31.12.10

Happy New Year!!!

Mała niespodzianka w mazurskim lesie z ostatniej przejażdżki.




Zaczyna się 2011.

Jeszcze pół godziny i idę poszaleć. Karaoke, śmiechy...itp.
Ostatni sylwek spędziłam z Ulą, ekipą z kosza i z Alanem.
Było naprawdę niesamowicie!
Chciałabym to znowu powtórzyć, ale chwilowo to niemożliwe.
Pamiętam jak byliśmy na tarasie, cały czas trąbiliśmy w to coś i szampan nam się rozlewał. haha
oh. faaajnie było i będzie jeszcze lepiej.
Nie mogę się doczekać już wakacji w Morągu!
Co to będzie Ula?
Jeziorooo!! i jeszcze dużo dużo więcej rzeczy. i OGNISKO!!! :>


Szczęśliwego Nowego Roku!!!!!


MY YOUTUBE
http://www.youtube.com/user/redFucki?feature=mhum

18.12.10

Koncert.





Czyż nie jest wspaniale zobaczyć kogoś kogo się podziwia , uwielbia i szanuje za to że tworzy dla ciebie taką muzykę, odprężający dźwięk spokoju. Dobrane słowa, głos i brzmienie gitary. Mogłabym tego słuchać przez 24 godziny na dobę, nie myśląc o niczym, tylko ja i muzyka. Zamknięta w pomieszczeniu, leżąc na łóżku, przykryta kocem wpatrując się w jeden punkt i w uszach słuchawki.
Nie wiedzieć co się dzieje na zewnątrz , na samą myśl że jest minusowa temperatura, zimno, biało i mokro, mam gęsią skórkę.
Choć ten miesiąc ma swoje plusy : Koncert, Boże Narodzenie i Sylwester.
tak tym mi Grudzień dogodził.


Koncert nie był taki kolorowy jak się wydaje.
Myślałam że wszystko pójdzie zgodnie z planem ale jednak po drodze napotkałam przeszkody które na szczęście udało mi się pokonać.

Na początku po drodze były same korki, wszędzie. jeden ominęliśmy to był następny.
taka już jest stolica. dojechaliśmy w końcu na miejsce. Był problem z wejściem na koncert i opóźnienie.
Czekanie na zewnątrz ( tego dnia było wyjątkowo zimno ) i rozwiązanie
nieporozumienia z Brytyjską ochroną. Naprawdę podziwiam osoby które przyjechały z innych województw specjalnie na koncert, poświęciły się i zaryzykowały w ten mróz, tyle kilometrów. brrr.
Jednak nie wszyscy mogli dojechać i wejść. Dużo osób czekało już od 4 nad ranem przed Torwarem niecierpliwie, rodzice i fani.
Mi się udało wejść mimo przeciwności losu. Nie zdążyłam na te pierwsze 20 minut. ale byłam i to najważniejsze.
Wchodzę do środka , niebieskie światła, głos Jareda, wszędzie ludzie i ja wpatrzona w scenę. Już wyciągam aparat, robię zdjęcia i nagrywam, bawię się, śpiewam i skacze całkowicie sama. Bez znajomych, tylko ja, zespół i reszta fanów.
Gdy było ciemno widać było tylko świecące kwadraciki, i świecące bajery a nawet zapalniczki unoszące się w górę
Wracając napotkałam mnóstwo fanów umalowanych na całej twarzy.
Przesyłaliśmy sobie tylko sygnały Marsów i śpiewaliśmy fargmenty piosenek w autobusie.
Było niesamowicie. To co działo się na koncercie jest nie do opisania.

Dziękuje Jared.
Dziękuje za Bilet i dziękuje za tą noc.

My Youtube.
http://www.youtube.com/user/redFucki?feature=mhum#p/a/u/1/2CvY-Ewmdak



Niki \m/

14.12.10

Photo

KONCERT 30 SECONDS TO MARS !

Było wspaniale, kolorowo, gorąco i głośno. Mój Jared miał niebiesko zielonkawe włosy.
Tomo i Shannon dawali czadu. Ich muzyka, twórczość rozprzestrzeniała się po całym Torwarze, po całej Warszawie.

Dziękuję wam za to że przyjechaliście do nas.
Jesteście najlepsi i jedyni.


Niedługo obejrzę moje całe filmiki z koncertu i wstawię na Youtube.
Powstawiam resztę zdjęć i opisze calutki koncert.


Kilka moich zdjęć :